Do mojego kolejnego chleba podchodziłam dwa razy. Tydzień temu wyszedł mi absolutnie jadalny, ale miał u podstawy półcentymetrowy paseczek zakalca. Myślę, że zadecydowały o tym przynajmniej trzy elementy:
1) Pomyliłam mąki i do zaczynu dałam typ 2000 zamiast 720.
2) Zaczyn był dość gęsty, prawie jak ciasto (kwestia mąki?). Zaczyn do dzisiejszego chleba miał konsystencję rozmieszanej gęstej śmietany i wyraźnie widoczne bąble.
3) Piekłam chleb w szklanych żaroodpornych formach, bo nie miałam dwu blaszanych.
Nie chciałam zrobić danci zawodu, więc zeżarłam chlebuś wprawdzie ze smakiem, ale potajemnie :-) Dziś wykonałam drugie podejście, starając się trzymać przepisu jak pijany płotu. Przy okazji dokonałam epokowego odkrycia - chleb w czarnej formie rośnie i piecze się szybciej niż w srebrnej. Niby zwykłe zjawisko fizyczne - czarne wchłania ciepło, białe odbija, ale poczucie nabycia nowego doświadczenia pozostało. Muszę koniecznie zapolować na czarną keksówkę.
Zrobiłam absolutnie wszystko wg poniższego przepisu. No, dobra, zapomniałam skropić wodą z cukrem, ale psiknęłam w trakcie, z sercem na ramieniu, czy aby mi pieczywko nie opadnie. Na szczęście nic się nie stało, za to chlebek pięknie się przyrumienił.
Szybki chleb żytni z tartym jabłkiem wg przepisu danci.
Na zrobienie chleba trzeba przeznaczyć dwa dni.
Najpierw rano karmimy zakwas, czyli dodajemy do niego mąkę i wodę w równych proporcjach. Po dwunastu godzinach zakwas jest aktywny (ma bąble), więc wtedy przystępujemy do zrobienia zaczynu.
Składniki na zaczyn: (najwygodniej przygotować go wieczorem)
85g zakwasu z mąki żytniej razowej
290g mąki żytniej typ 720
200g jabłka startego na tarce do
jarzyn (szara reneta)
320g wody
Umyte jabłko
ścieramy ze skórką na dużych oczkach tarki do jarzyn. Łączymy z pozostałymi
składnikami, przykrywamy i pozostawiamy na 10-12 godzin w temperaturze
pokojowej. Gotowy zaczyn urośnie i będzie bąblować.
Ciasto
właściwe: (najlepiej zrobić je rano, kiedy stwierdzimy, że zaczyn urósł)
895g zaczynu
2 kopiaste łyżki mleka w
proszku /tzw. niebieskie/
620g mąki żytniej typ 720
300g wody z solą (ok. 30g)
Do zaczynu najpierw dodajemy mleko i
mieszamy do połączenia. Potem stopniowo mąkę i wodę. Mieszamy drewnianą łyżką do dobrego scalenia wszystkich składników.
Pozostawiamy ciasto na 20-30 minut, aby odpoczęło. W tym czasie smarujemy tłuszczem (i ewentualnie wysypujemy ziarnem)
2 foremki o wymiarach 30x11 cm.
Wykładamy ciasto
do foremek, łyżką maczaną w ciepłej wodzie wyrównujemy górę, spryskujemy letnią wodą,
sypiemy ziarna na wierzch, przykrywamy i czekamy ok. 2 godziny, aż urośnie
(podwoi objętość).
Spryskujemy ciepłą wodą z cukrem (250 ml wody/płaska łyżeczka
cukru). Nagrzewamy piekarnik do temperatury 240
stopni, pieczemy 15 min., obniżamy temperaturę do 200 stopni, pod koniec pieczenia do
190 stopni. Pieczemy ok. 50-60 min. Studzimy na kratce.
Szkoda, ze nie czujecie tego zapachu. A jak smakuje z masełkiem i świeżym ogórkiem!
Efekty wizualne poniżej:
Szkoda, ze nie czujecie tego zapachu. A jak smakuje z masełkiem i świeżym ogórkiem!
Efekty wizualne poniżej:
Synowa właśnie gromadzi kartony do przeprowadzki. To wszystko po to, aby Mamusia wygodnie u nas spała :). A chlebek na pewno wypróbuję, ale w czerwcu.
OdpowiedzUsuńCzuję się zaszczycona :-) Tylko zakwasu nie zapomnij podkarmić. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńMediana, wspaniały chleb upiekłaś:)
OdpowiedzUsuń