Szukaj na tym blogu

niedziela, 12 maja 2013

Orchidee z Łańcuta

       Niedawno odwiedziłam Łańcut. Ech, szkoda, ze nie jestem z domu Lubomirska albo chociaż Potocka... Mam wprawdzie w rodzie Płońskich i Krzyżanowskich, ale oni pewnie wyżej wymienionym podłogi myli :-)   
       Jednak ten wpis nie będzie dotyczył genealogii, tylko przepięknych kwiatów, w większości orchidei,  osobiście przeze mnie sfotografowanych w łańcuckiej szklarni. Niektóre można tam kupić, inne tylko podziwiać.  Mam znajomych, którzy hodują podobne cuda. Respect! 
         Zapraszam do oglądania, szczególnie Krysię :-)























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz